Przepisy dotyczące zatrzymywania prawa jazdy budzą wiele wątpliwości. Sprawą zajął się Trybunał Konstytucji i 13 grudnia 2022 roku wydał orzeczenie, którego przedmiotem badania jest zgodność art. 7 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 20 marca 2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw z Konstytucją. Jeśli jesteś kierowcą, powinieneś zapoznać się z poniższym artykułem.
Dnia 13 grudnia 2022 r. Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, które dotyczy kwestii zatrzymywania prawa jazdy na 3 miesiące. Obejmuje to kierowców, którzy przekroczyli dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym lub przewozili pasażerów w liczbie większej niż liczba dopuszczalna.
Trybunał wskazał w orzeczeniu, że przepis, który pozwala na zatrzymanie prawa jazdy wyłącznie na podstawie informacji organu kontroli ruchu drogowego o ujawnieniu takich czynów jest niezgodny z Konstytucją RP. Zatrzymanie prawa jazdy jest możliwe, w myśl tego orzeczenia TK, jedynie po przyjęciu przez sprawcę mandatu karnego lub po prawomocnym skazującym wyroku sądu. W związku z tym rodzi się pytanie dotyczące odpowiedzialności odszkodowawczej państwa za zatrzymanie prawa jazdy na podstawie sprzecznego z Konstytucją przepisu.
Przepis, który był przedmiotem badania charakteryzuje tryb stosowany przez starostów - tryb sankcji prawnej, którzy w drodze decyzji administracyjnej zatrzymują na okres 3 miesięcy prawo jazdy kierowcy dopuszczającemu się określonych naruszeń. Trybunał zakwestionował jedną z przesłanek zatrzymania prawa jazdy, czyli informację od organów kontroli ruchu drogowego, które ujawniły czyn. Drugą przesłankę, czyli informacja podmiotu, który wydał
prawomocne rozstrzygnięcie za to naruszenie - pozostawił w mocy.
Problem zgodności z Konstytucją dotyczył w tej sprawie głównie tego, czy postępowanie administracyjne przez starostę spełnia zadość sprawiedliwej i rzetelnej procedurze w myśl art. 2 Konstytucji. Dochodzi bowiem do sytuacji, w której brak jest możliwości kwestionowania informacji organu kontroli ruchu drogowego i tym samym brak możliwości przedstawienia dowodów, które mogłyby świadczyć o nieprawidłowościach podczas pomiaru prędkości.
Trybunał Konstytucyjny zauważył bowiem, że starosta nie ma możliwości zbadania z urzędu na wniosek strony dowodów mogących mieć znaczenie w sprawie. Podejmuje on decyzję na podstawie treści informacji uzyskanych od organu kontroli. Trybunał wywnioskował również, że w państwie prawnym każda strona powinna mieć prawo do wysłuchania, czyli przedstawienia dowodów i prawa do obrony swoich racji.
Należy zaznaczyć, że zatrzymanie prawa jazdy można zrealizować bez wyroku sądowego, a na podstawie mandatu karnego przyjętego przez sprawcę, gdyż podpisany mandat kredytowany jest „prawomocnym rozstrzygnięciem”. W sytuacji odmiennej, gdy sprawca nie przyjmuje mandatu, a dochodzi do zatrzymania prawa jazdy dopiero prawomocne orzeczenie sądu może zobowiązać starostę do wydania decyzji w sprawię. Wtedy może wówczas dojść do zatrzymania prawa jazdy.
Co ważne, należy zauważyć, że samo zatrzymanie prawa jazdy i stwierdzenie w związku z tym niekonstytucyjności nie daje możliwości do dochodzenia odszkodowania.
Zatrzymanie prawa jazdy jest decyzją administracyjną. W związku z tym zastosowanie znajdują przepis k.p.a. stanowiące o wznowieniu postępowania. Dlatego też można żądać wznowienia postępowania w przypadku, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności aktu stanowiącego podstawę decyzji z Konstytucją. Skargę o wznowienie wnosi się w terminie jednego miesiąca od dnia wejścia w życie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Aktualnie nie zostało jeszcze opublikowane!
Samo złożenie wniosku nie stwierdza jeszcze o uchyleniu decyzji i należnym odszkodowaniu. We wniosku należy wskazać wiarygodne dowody potwierdzające rację wnioskodawcy. Uchylenie decyzji da możliwość dochodzenia odszkodowania. Kierowca będzie musiał jednak wykazać tę szkodę. Powództwo takie wnosi się na podstawie art. 417 k.c.
Łukasz Kowalski - autor
Adwokat Łukasz Kowalski – Absolwent Wydziału Prawa Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego, prawnik z kilkunastoletnim doświadczeniem świadczący pomoc prawną zarówno klientom indywidualnym jak i przedsiębiorcom.